Wrzesień 23, 2022 Category : Aktualności
Zdjęcie do newsa GAZETKA SZKOLNA WYCHOWANKÓW SZKOŁY DLA GŁUCHONIEMYCH W WEJHEROWIE

GAZETKA SZKOLNA WYCHOWANKÓW SZKOŁY DLA GŁUCHONIEMYCH W WEJHEROWIE

W okresie międzywojennym powstał w Wejherowie Pomorski Zakład dla Głuchoniemych. Później nazwa została zmieniona, od 1934 r. była to Szkoła dla Głuchoniemych. Tradycje szkolnictwa specjalnego, w tym dla dzieci niesłyszących, kontynuowane są do dziś, a sięgają odzyskania przez Polskę niepodległości.

          Szkoła, sprawnie zarządzana, miała swoje pismo, drukowane „Czcionkami Drukarni Zakładu Wychowawczego w Wejherowie”.

          Egzemplarz znajdujący się w zbiorach Działu Prasy MPiMK-P w Wejherowie pochodzi z marca roku 1934 i nosi numer 4. Zwyczajowo ozdobiny jest umieszczonym na początku portretem prezydenta Ignacego Mościckiego.

          Cennym świadectwem życia szkolnego jest fotografia przedstawiająca zespół amatorski wychowanków szkoły podczas jasełek wystawionych 25 stycznia 1934 r. Interesujący jest artykuł o historii Wejherowa, gdzie można znaleźć i taki fragment: Chcąc widzieć Kaszubów w ich strojach i usłyszeć ich pieśni, najlepiej przybyć do Wejherowa w miesiącach letnich w czasie głównych odpustów, na które przybywa dziesiątki tysięcy kaszubskiego ludu tak z nad morza jak i Szwajcarji Kaszubskiej.

          Ważna dla szkoły jest informacja, że oto z inicjatywy ks. kierownika Bartla nauczyciele zebrali sumę 160 zł na szkolny sztandar, którego poświęcenie miało odbyć się w kwietniu 1934 r. Całość wykonania miała kosztować około 300 zł.

          Wzruszająca częścią „Gazetki” są szczere, pełne przywiązania listy od wychowanków, byłych i obecnych, świadczące o tym, że dzieci z wadami słuchu lub niesłyszące odnajdują w szkole ciepło, poznają takich samych jak one rówieśników i czują się w szkole dobrze.

          Pismo zawiera również cenne informacje o życiu szkoły. Wieczór wigilijny połączony z rozmaitymi atrakcjami, list uczennicy z opisem ferii zimowych, relacja ze wspomnianego wyżej przedstawienia jasełkowego czy uczestnictwa w nabożeństwach wielkopostnych, opis drukarni Zakładu Wychowawczego.

          Wszystko to sprawia, ze z jednej strony czyta się „Gazetkę” jak dokument funkcjonowania instytucji ważnej w życiu miasta, z drugiej – jako świadectwo życia dzieci zmagających się z trudnościami, jakie niesie życie.

 

Piotr Schmandt