„TURYSTA W CHOJNICACH” 1937
Gdy już nadeszła astronomiczna jesień, gdy poranki i wieczory coraz zimniejsze, gdy więcej deszczu, warto na przekór aurze zajrzeć do pisma, znajdującego się w Dziale Prasy wejherowskiego muzeum, a zachęcającego do letniego wypoczynku w Chojnicach i okolicy. Może to być dobry zabieg terapeutyczny, który, wraz ze wspomnieniami lata, pozwoli nam przetrwać trudne miesiące.
„Turysta w Chojnicach” to pismo efemeryczne, okazjonalne. Wtedy to państwo polskie i rozmaite jego organy promowały turystykę krajową, dzięki której społeczeństwo mogło poznawać ciekawe miejsca, a mieszkańcy atrakcyjnych terenów otrzymywali dodatkowe źródło dochodów. Egzemplarz z roku 1937 był drugim z kolei.
Redaktorem pisma był wielce zasłużony dla Chojnic i ziemi chojnickiej Julian Rydzkowski, pasjonat, niestrudzony animator kultury, założyciel miejscowego Muzeum Regionalnego. „Turysta” ukazał się pod auspicjami Biura Popierania Turystyki w Chojnicach.
Pierwszą stronę otwiera pełna żarliwości zachęta do odwiedzania Chojnic. Ważnym i najobszerniejszym elementem pisma jest spis miejscowości turystycznych ziemi chojnickiej, będący w istocie krótkim przewodnikiem turystycznym. Borsk, Charzykowy, Męcikał, Swornegacie Wielkie i Małe… Nie mogło zabraknąć ozdobionego fotografiami opisu samych Chojnic. W „Turyście” zamieszczono również artykuł „Szlaki wodne w powiecie chojnickim jako drogi wodno-turystyczne”. Słusznie, wszak możliwość uprawiania sportów wodnych była największym magnesem przyciągającym turystów do Chojnic i nad okoliczne jeziora.
W piśmie o takim profilu nie mogło zabraknąć informacji o bazie hotelowej i komunikacji, są tu również reklamy. Przyjezdni mogli zatrzymać się m.in. w Hotelu Urban lub Dworcowym, w „Lido Pomorskim” we Wielu, czy wreszcie w dumie Charzyków, Hotelu – Pensjonacie „Bellevue”.
Nam pozostaje chwila nostalgii i wspomnień z własnych wakacji oraz wyobraźnia, dzięki której można przenieść się w lato 1937 roku i poczuć się jak turysta w Chojnicach…
PIOTR SCHMANDT