Maj 17, 2023 Category : Komunikaty
Zdjęcie do newsa EUROPEJSKA NOC MUZEÓW 2023  W MUZEUM PIŚMIENNICTWA I MUZYKI KASZUBSKO-POMORSKIEJ

EUROPEJSKA NOC MUZEÓW 2023 W MUZEUM PIŚMIENNICTWA I MUZYKI KASZUBSKO-POMORSKIEJ

          Cóż to była za noc!

 

          Jak co roku w połowie maja, mieszkańcy Grodu Wejhera mieli możliwość uczestniczenia w Nocy Muzeów. Pogoda była wyśmienita, w progach Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej pojawiły się tłumy wejherowian i gości z innych miast oraz miejscowości, a przecież właśnie na tym zależało nam, muzealnikom. Dla wszystkich, którzy zdecydowali się nas odwiedzić, przygotowaliśmy moc atrakcji. Dorośli, młodzież i dzieci – każdy mógł u nas znaleźć dla siebie coś interesującego. Wystawy, warsztaty, gry i konkursy, a wreszcie nastrój tej jedynej w roku, niepowtarzalnej nocy sprawiły, że jest co wspominać.

          Edycja Nocy Muzeów 2023 w naszej placówce przebiegała pod znakiem ogłoszonego  przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie roku Antoniego Abrahama. Niedługo właśnie minie setna rocznica śmierci wybitnego Kaszuby, wielce zasłużonego dla sprawy polskiej i dla powrotu odrodzonej po latach zaborów Rzeczypospolitej na ziemię kaszubską.

          Już przed wejściem do muzeum na gości czekały atrakcje. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Bolszewie przygotowały pyszności, kaszubskie spécialité de la maison, a wszystko przebiegało pod wielce intrygującym hasłem „Rëbã cygnie do wòdë!” Ryby i wiele innych smakowitości, którymi mogli nacieszyć się stęsknieni jadła goście…

          Do odwiedzenia muzeów zapraszał woźnica. Skoro był on, nie mogło oczywiście zabraknąć wozu wypełnionego rozmaitym asortymentem charakterystycznym dla oferty handlowej komiwojażera sprzed ponad stu lat, jakim przecież był, przez pewien czas Antoni Abraham, w tym maszyny do szycia. Obok ustawiony był stół, a na nim…  również wspomniany asortyment, w tym „Gazeta Gdańska”, do której wszak pisywał bohater tegorocznej Nocy Muzeów. Po prostu – komiwojażer początku XX wieku.

          Między Książnicą prof. Gerarda Labudy a pałacem można było podziwiać wystawę plenerową „Należy stworzyć niepodległe państwo polskie (…) z wolnym dostępem do morza”. Powrót Pomorza i Kujaw do Polski 1918 – 1920 przygotowaną przez bydgoski oddział Instytutu Pamięci Narodowej we współpracy z licznymi instytucjami.

          W książnicy, oprócz możliwości obejrzenia wystaw stałych, można było wziąć udział w warsztatach kaligrafii. W czasach, gdy posługujemy się niemal wyłącznie klawiaturą komputera i smartfonem, sztuka ta, o bogatej historii i niemal czarnoksięska, nie mogła nie wzbudzić zainteresowania zwiedzających.

          Goście spostrzegawczy, o zacięciu detektywistycznym, mieli możność odnalezienia w książnicy trzech małych Abrahamków (brzmi prawie jak u Agaty Christie!) i otrzymania w nagrodę sympatycznej niespodzianki.

          Przed samą książnicą panie częstowane były… białą tabaką!

          A w pałacu…

          W progu witał gości otwartym sercem i tabaką sam Antoni Abraham w charakterystycznym stroju i z jeszcze bardziej charakterystycznym wąsem. Spostrzegawczy goście mogli domyślić się, kto skrył się pod owym kostiumem z epoki.

          Nie można nie dodać przy okazji, że na terenie książnicy i pałacu spotkać można było nasze muzealniczki w pięknych strojach nawiązujących do mody z  czasów Antoniego Abrahama.

          Tuż za progiem goście otrzymywali okolicznościową zakładkę.

          Czym byłaby Noc Muzeów bez zabawy terenowej, zwłaszcza takiej, w której otrzymać można nagrody! Goście, przechodząc trasą zwiedzania, mogli na specjalnej karcie uzyskać od dzielnych i pracowitych muzealniczek i muzealników pieczątki, których komplet upoważniał do uzyskania nagród – gadżetów.

Uzdolnieni artystycznie i po prostu ci, którzy chcieli spróbować swych sił, mieli okazję uczestniczyć w warsztatach malowania na szkle. Należało opleść wizerunek Antoniego Abrahama motywami kwietnymi haftu kaszubskiego i wziąć udział w głosowaniu na profilu Facebooka naszego muzeum.

Kolejną atrakcją „warsztatową” była możliwość własnoręcznego czerpania papieru, a sztuka owa, dziś już archaiczna, zasłużenie stanowi w muzeum żelazny punkt Nocy Muzeów, sprawiając gościom wiele radości.

Zręczności i uzdolnień plastycznych wymagało tworzenie zakładek do książek, oczywiście z motywem Antoniego Abrahama. Przy okazji, można mieć nadzieję, że zmotywuje to uczestników warsztatów do czytelnictwa, na przykład książek dostępnych w muzealnej ofercie.

Nieopodal sal warsztatowych goście mogli podziwiać prace artystów związanych ze Spichlerzem Sztuki Wejherowo i porozmawiać z autorami prac oraz instalacji.

          Wielką sympatię odwiedzających zyskał pan Jan Drzeżdżon ze Starzyna, mistrz wyrabiający piękne tabakiery (według jego słów: „Jak tobaka, to blós z rogù!) i znakomitą gatunkowo tabakę, a tamtej nocy częstujący gości swoimi wybornymi produktami, ucierający tabakę i niestrudzenie zdradzający setkom zainteresowanych arkana swojej sztuki. Zaprawdę szczęśliwy musiał być ten muzealnik, który miał okazję stać na posterunku blisko pana Jana, albowiem oszałamiający zapach roznosił się po całej sali, największej przecież w pałacu.

          Również na Sali Balowej można było nabyć przepiękne prace osób z niepełnosprawnością uczestniczących w Warsztatach Terapii Zajęciowej w Wejherowie. Goście chętnie kupowali prace uzdolnionych autorów, a dochód przeznaczony był na szczytny cel związany z osobami z niepełnosprawnością.

          Niezależnie od wcześniejszych wystaw, między innymi o pisarzu Janie Drzeżdżonie i gryfie jako symbolu Kaszub, na odwiedzających czekały nowe wystawy, które właśnie tej nocy miały swoją inaugurację. „Żywoty Antoniego Abrahama – praca i misja” to wystawa obrazująca dwa aspekty życia trybuna i króla Kaszubów: życie codzienne, w tym pracę oraz misję budzenia wśród Kaszubów świadomości narodowej i polskiego ducha. Z kolei na wystawie  „Piękno Wejherowa inspiracją dla artystów” można zobaczyć klisze wejherowskiego fotografa Augustyna Ziemensa (niektóre wywołane!), aparaty fotograficzne z epoki, prace Henryka Stankiewicza, projekt pomnika Jakuba Wejhera autorstwa Sławoja Ostrowskiego i pamiątki (w tym literackie) po Janie Trepczyku.

          Kolejna Noc Muzeów dopiero za rok. Jednak w nasze progi warto zawitać nie tylko od święta, do czego gorąco zachęcamy!

 

PIOTR SCHMANDT

Zdjęcia: BH-C